Swoją niedziele dla włosów zaczęłam już w sobotę wieczorem.
Na całej długości włosy zostały spryskane nawilżającą mgiełką DIY (w składzie aloes zatężony 10x, kwas hialuronowy 1,5 %, d-panhenol 75% - przepis na blogu już wkrótce!)
Na tak zwilżone włosy nałożyłam "Kąpiel Agafii" - olejek do włosów poprawiający wzrost włosów a następnie włosy zostały związane w warkocz - w tej fryzurze położyłam się spać.
W związku z tym, że przed południem czekało mnie wyjście z domu moje poranne SPA musiało być krótkie i dać efekt maksymalnego wygładzenia i nawilżenia włosów.
Olej został zemuglowany Wygładzająca odżywką do włosów - Sylveco - ziołowa pielęgnacja.
Następnie skalp i włosy zostały umyte dobrze znanym szamponem Babydream do którego wróciłam po pewnym czasie ale jeszcze nie jestem przekonana czy to był dobry powrót.
Aby wygładzić włosy użyłam maski Ziaja intensywne wygładzenia do włosów niesfornych (swoją drogą ta nazwa mnie nadal bawi :) ), maskę potrzymałam na włosach dosłownie 3 minuty bo niestety musiałam się spieszyć.
Włosy zostały po raz kolejny spryskane nawilżającą mgiełką DIY i wysuszone letnim powietrzem lokosuszarki Rowenta.
Efekt?
Włosy były bardzo miłe w dotyku, efekt wygładzenia widoczny był od razu po wysuszeniu, nawet moje kochane bejbiki nie odstawały na wszystkie strony jak to mają w zwyczaju :) Niestety po wyjściu na zewnątrz i deszczu końce minimalnie się spuszyły, co tylko udowadnia, że nadal część moich włosów jest zniszczona i wysokoporowata.
Włosy od razu po wysuszeniu są oczywiście proste za zasługą keratynowego prostowania które wykonałam 27 listopada. Niestety grzywka nadal się wywija i na prawdę marzę o tym żeby w końcu urosła !
Tutaj zdjęcie włosów po wysuszeniu
A tutaj naolejowany warkocz - widać gołym okiem jak malutko włosów mam.
Oraz produkty użyte w dzisiejszej NDW
Jako, że jestem istotą ciekawską postanowiłam sprawdzić jak podatne są teraz moje włosy po keratynie. I siedzę sobie właśnie w koczku ślimaczku ! W sumie to w mini ślimaczku bo moje włosy są wyjątkowo cieniutkie...Zobaczymy czy będą fale i jak długo się utrzymają, na pewno dam Wam znać !
A Wam jak minęła Niedziela dla Włosów?
Pozdrawiam Was ciepło,
Ania
P.S A u mnie już Święta ;)
Jaki masz śliczny kolor włosów:D
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci bardzo ! :) już prawie cały mój, farbowańców zostało może z 5-8 cm na końcach :)
UsuńMoże i cienkie, ale wyglądają świetnie po takim pielęgnacyjnym zestawie;)
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo :) robię co mogę chociaż 6cm w kucyku które mam to na prawdę malutko
UsuńCześć,cieszę się,że trafiłam na twojego bloga i obserwuję Cię ale również zapraszam do mnie,może coś znajdziesz dla siebie :)
OdpowiedzUsuńSama mam z natury cienkie włosy :( ale ty masz je bardzo ładne i gdy tylko zobaczyłam twój kolor to sobie pomyślałam : " jej jaki cudowny :)
Do zagęszczenia może spróbuj kozieradkę u mnie przyniosła efekt zagęszczenia :)
dziękuje ! o kozieradce słyszałam nawet próbowałam raz ale jestem strasznie niesystematyczna jeśli chodzi o jakiekolwiek wcierki...jak drożdże nie przyniosą efektu to chyba nie będę miała wyjścia i spróbuje kozieradki :)
UsuńPosłużyła im pielęgnacja i wyglądają świetnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuje !!!
UsuńSuper wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo :)!
UsuńBardzo inspirujące, czekam na przepis. Wkradł Ci się malutki chochlik - DIY nie DYI, więc śmiało usuń ten kometarz jak przeczytasz :)
OdpowiedzUsuńPrzepis będzie na pewno ! :) dziękuje ze wychwycenie chochlika ! załatwiony ;)
UsuńWidzę Babydream, kiedyś go namiętnie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńja właśnie do niego wróciłam po długim czasie, ale jeszcze nie jestem przekonana czy ze mną zostanie, mam wrażenie, że gdy myje nim włosy wypada mi ich zdecydowanie więcej niż zazwyczaj...
UsuńPiękna tafla :)
OdpowiedzUsuńdziękuje !!!
UsuńNawilżanie zdecydowanie służy Twoim włosom ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, to jest chyba to co lubią najbardziej :)
UsuńSą piękne - gładkie i błyszczące.
OdpowiedzUsuńObjętością warkocza się nie przejmuj - mój też nie powala :)
dziękuje ! mój największy włosowy kompleks to właśnie ich malutka ilość...6 cm w kucyku to niestety nie są grube włosy, ale może kiedyś dojdę do 7 cm :)
UsuńJa mam mega gruby warkocz jak włosy są świeże i skręcone. Wtedy jest ich optycznie więcej :)
UsuńGorzej, kiedy są tłuste...:D
Tak w ogóle - dodałam Cię do obserwowanych :)
Jakie ładne i lśniące :) Nie przejmuj się też mam cienkie, ale trzeba walczyć jak się tylko da!
OdpowiedzUsuńdziękuje ! nie poddaje się, ale jak widzę niektóre grubaśne włosy to aż mnie ściska ! ale damy rade ! :)
Usuńkolor i blask onieśmielają;D
OdpowiedzUsuńojej dzięki ! ;)
Usuńprawdę li rzekę:D
UsuńOoo zapomniałam już jak bardzo lubiłam te maskę z ziaji ! Muszę lecieć ja kupić :)
OdpowiedzUsuńu mnie fajnie się sprawdza, włosy po jej użyciu są wygładzone i ujarzmione :)
UsuńWygladaja na mega gladkie :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba zasługa mgiełki i maski z Ziaji :)
UsuńMyślałam o tej "Kąpieli Agafii" - polecasz? Włoski śliczne <3
OdpowiedzUsuńjestem jeszcze w trakcie testowania, aktualnie używam jej na długość gdyż pije drożdże i nie chce zaburzyć efektów przyrostu :) raz użyłam na skalp, przyjemnie grzało :)
UsuńPiękny kolor!!! :O <3
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :)!
Usuńwpadłam na Twojego bloga dziś po raz pierwszy (przypadkiem), bo mimo, że codziennie przeglądam sporą ilość blogów o tematyce włosowej, to jak to w nowym roku, potrzebowałam czegoś nowego i po przeczytaniu kilku postów, wiem, że zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOczywiście na nasze ciało wpływa wiele czynników i również otoczenie w jakim się znajdujemy. Ja u siebie w domu praktycznie wszędzie mam nawilżacze powietrza https://duka.com/pl/agd/nawilzacze-powietrza i nawet po samej sobie czuję, że moja skóra nie jest taka sucha jak była przedtem.
OdpowiedzUsuń