niedziela, 20 grudnia 2015

Niedziela dla włosów - pierwszy raz z kokosem i sprawdzona maseczka z drożdży

Witam serdecznie w Niedzieli dla Włosów!

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić efektami pierwszego olejowania olejem kokosowym i przepisem na jedną z moich ulubionych drożdżowych masek.

Zapraszam!



Moją Niedziele dla Włosów rozpoczęłam od olejowania. Postanowiłam pierwszy raz spróbować oleju kokosowego polecanego szczególnie dla niskoporowatych włosów.

Łyżkę oleju kokosowego podgrzałam około 20 sekund w mikrofali aby nadać mu płynną konsystencje, następnie naolejowałam nim suche włosy, związałam koczka ślimaczka i ubrałam czapkę aby miały cieplej. Olej trzymałam na włosach godzinę.

Następnie włosy zostały zmoczone ciepłą wodą.

Na skalp i długość nałożyłam jedna z moich ulubionych domowych masek. Pół kostki drożdży zalałam łyżeczką wody i rozmieszałam aby nadać im konsystencje maski. Dodałam łyżkę drożdżowej maseczki Babci Agafi oraz łyżkę odżywki Baikal Herbals do włosów suchych i farbowanych. Do tego dołożyłam 5 kropli hydrolizowanej keratyny i 5 kropli elastyny, dosypałam łyżeczkę mąki ziemniaczanej i dla zapachu szczyptę cynamonu. Taki mix nałożyłam na mokre włosy, dokładnie wmasowując maskę w skalp, następnie całość zwinęłam w koka ślimaka, owinęłam się folią aluminiową, podgrzałam suszarką i na to wszystko ubrałam czapkę.

W takim wydaniu spędziłam 2 godziny męcząc się z pakowaniem Wigilijnych prezentów (niestety mam do tego dwie lewe ręce i nie mam cierpliwości a papier nie chce ze mną współpracować!)

Rozpuściłam koczka, zmoczyłam włosy ciepłą wodą i spieniłam maskę aby dobrze domyć olej.
Skalp umyłam płynem do higieny intymnej Facelle a długość przeciągnęłam spływającą pianę.
Następnie od ucha w dół nałożyłam Kallosa Color w wersji solo, potrzymałam 5 minut, spłukałam ostatnie spłukiwanie wykonując chłodną wodą.

Włosy zostały zawinięte w bawełnianą koszulkę która wciągnęła nadmiar wody, pozwoliłam im podeschnąć naturalnie, następnie wilgotne włosy rozczesałam Tangle Teezer, wysuszyłam letnim nawiewem loko suszarki Rowenta, na końce wtarłam krople oleju z orzecha włoskiego i gotowe.

Tak oto prezentują się moje włosy po dzisiejszej pielęgnacji.
Niestety olej kokosowy sprawił, że się spuszyły, wniosek z tego taki, że moje włosy na pewno nie są niskoporowate...no cóż człowiek uczy się na błędach :)


Mam nadzieje, że w następnej NDW będzie lepiej!

Zdjęcie wszystkich produktów użytych w dzisiejszej NDW.



Jak tam Wasza niedziele? Włoski dopieszczone?
Prezenty spakowane ? Bo mi się w końcu udało ! :)



Pozdrawiam Was serdecznie,
Ania

P.S Moja gangsterska czapeczka do olejowania i maskowania włosów ukradziona chłopakowi (który na szczęście już w niej nie chodził :) )






18 komentarzy:

  1. I tak włosy wyglądają ładnie, nie marudź na nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ale wiesz każdy dąży do perfekcji ! :) teraz przynajmniej wiem, że nadal mam włosy średnioporowate :)

      Usuń
  2. Mi i tak efekt się podoba;) Maseczki drożdżowej nie próbowałam jeszcze, a lubię takie własnoręcznie robione mikstury to pewnie wypróbuję;)
    PS. Piękna kreska na oku;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, niestety zdjęcia nie do końca oddają efekt puchu jaki kokos spowodował na moich włosach. Maseczka drożdżowa u mnie sprawdza się super, mniej mi się po niej włosy przetłuszczają a skalp jest dopieszczony, polecam wypróbować ! PS dziękuje ;p

      Usuń
  3. Odrobinę się spuszyły, ale tragedii nie ma :) Moja kochają kokosa, choć nie wiem czy są na pewno niskoporowate ;)
    Własną maseczkę z drożdży tego kiedyś przygotowywałam. Od Nowego Roku będę mieć okazję, bo wracam do ich picia, więc będą zawsze pod ręką ;)
    A czapka super aczkolwiek na co innego zwróciłam uwagę na tym zdjęciu - masz pięknie namalowaną kreskę! :) Już u siebie na blogu zapytałam, ale zapytam i tutaj - masz jakieś typy do demakijażu? Pisałaś u mnie o YR i Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj to będziemy razem, ja mam zamiar jeszcze pić drożdże cały styczeń i luty :) ja mam swój stały zestaw do demakijazu, mocze buzie ciepłą wodą, myje płynem z YR takim jasnozielonym Pure Calmille i jest świetny a później wacikiem przemywam tonikiem Nivea różowym do cery suchej i wrażliwej :) to mój stały zestaw od jakiś 2 lat i jestem bardzo zadowolona :)

      Usuń
  4. ładnie wyglądają Twe kłaczki! moje aktualnie są w koczka zwinięte i podsychają po myciu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włosy jak włosy zawsze masz ładne ale jakie Ty masz przepiękne oczy:) WOW!!! Prezenty pod choinką prezentują się ok:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje Ci bardzo ! :) miło to słyszeć (czytać ;) )

      Usuń
  6. haha moj chlopak ma identyczna czapke :D sliczna kreska :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam olej kokosowy, jego zapach działanie, wszystko ;d jest to jeden z najczęściej używanych przeze mnie olejów ;3 też zakładam czapkę kiedy mam naolejowane włosy, szczególnie na noc ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czapki zostały stworzone do masek i olejowania ;d ja kokosa lubię do ciała czy w kuchni ale niestety na włosach się nie sprawdził :( może jak będę w lepszej kondycji to kto wie :)

      Usuń
  8. Olejowanie świetnie poprawia kondycję włosów. Ooo ile prezentów pod choinka. Pozdrawiam cieplutko i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się, olejowanie to klucz do sukcesu ! Dziękuje bardzo i nawzajem !

      Usuń
  9. Mi też kokosowy puszy włosy. A szkoda, bo tak pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. liczę na to, że kiedyś może zacząć działać jak już włosy nie będą aż tak porowate :)

      Usuń

Dziękuje za każdy pozostawiony komentarz, Wasza pomoc i wsparcie wiele dla mnie znaczą !
Zawsze odpisuje na komentarze pod postem i zawsze odwiedzam swoich komentujących i obserwujących.

Proszę nie spamuj. SPAM jest natychmiastowo usuwany.